Wiadomości

Nocny pościg za pijanym kierowcą

Data publikacji 21.08.2013

Po nocnym pościgu policjanci z drogówki zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena caddy. 34-latek uciekał, bo nietrzeźwy spowodował kolizję ze skodą. W czasie ucieczki uszkodził też policyjny radiowóz.

Po nocnym pościgu policjanci z drogówki zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena caddy. 34-latek uciekał, bo nietrzeźwy spowodował kolizję ze skodą. W czasie ucieczki uszkodził też policyjny radiowóz.
Tuż przed 22.00 policjanci otrzymali informację o pijanym kierowcy, który na bielskiej ul. Ciżemki wjechał w skodę. Kierowca skody ruszył w pościg za sprawcą, a jednocześnie informował policjantów o drodze jego ucieczki. Na ul. Andersa policjanci z drogówki zauważyli uciekający pojazd. Zrównali się z kierującym i przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz tarczy do zatrzymywania pojazdów usiłowali go zatrzymać. Kierowca nie zareagował na te sygnały. Przyspieszył i kontynuował ucieczkę w kierunku Mazańcowic. Jechał z nadmierną prędkością, łamiąc przy okazji wszelkie możliwe przepisy i stwarzając poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Kiedy policjanci ponownie zrównali się z jego pojazdem, sprawca próbował staranować radiowóz. Wjechał w bok oznakowanego policyjnego samochodu, uszkadzając karoserię. W pewnym momencie z impetem skręcił w polną uliczkę, gdzie na dobre ugrzązł. W momencie zatrzymania zachowywał się agresywnie wobec stróżów prawa. Szarpał się i wyrywał. Mundurowi szybko i skutecznie obezwładnili awanturnika i zakuli go w kajdanki. Badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi blisko 3 promile alkoholu. Przewieziono go do izby wytrzeźwień. Za jazdę na „podwójnym gazie” grozi mu do 2 lat za kratami. Odpowie też za liczne wykroczenia drogowe, których dopuścił się w czasie ucieczki, a dodatkowo z własnej kieszeni będzie musiał pokryć szkody spowodowane zarówno w cywilnej skodzie, jak i policyjnej alfie romeo.

Powrót na górę strony