Wiadomości

Szarża pijanego kierowcy

Data publikacji 05.04.2012

Najpierw strącił kosz, później wjechał w dwa stojące na parkingu pojazdy, wreszcie wyszedł z samochodu i pieszo skierował się w stronę swojego domu. Tuż przed progiem mieszkania policjanci z drogówki zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę opla astry, który spowodował aż tyle szkód. Nic dziwnego, skoro badanie stanu jego trzeźwości dało wynik blisko 3,7 promila alkoholu.

Najpierw strącił kosz, później wjechał w dwa stojące na parkingu pojazdy, wreszcie wyszedł z samochodu i pieszo skierował się w stronę swojego domu. Tuż przed progiem mieszkania policjanci z drogówki zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę opla astry, który spowodował aż tyle szkód. Nic dziwnego, skoro badanie stanu jego trzeźwości dało wynik blisko 3,7 promila alkoholu.

Wszystko zaczęło się wczorajszym popołudniem od telefonów zaniepokojonych mieszkańców Czechowic-Dziedzic, którzy zauważyli jak kierowca opla wyjeżdżając z parkingu przy ul. Mickiewicza przejechał przez trawnik, a następnie na ul. Wesołej wjechał w kosz na psie odchody. Pijaną szarżę zakończył po kilkudziesięciu metrach na dwóch zaparkowanych tam pojazdach, uderzając z impetem w audi 80 i fiata stilo. Wysiadł z samochodu i skierował się w stronę swojego domu. Policjanci zatrzymali go tuż przed wejściem do mieszkania. Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany 38-latek miał we krwi prawie 3,7 promila alkoholu. Stróże prawa zatrzymali mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za jazdę na „podwójnym gazie” grozi mu do 2 lat więzienia. Najprawdopodobniej zmuszony też będzie z własnej kieszeni uregulować spowodowane szkody.
 

Powrót na górę strony