Wiadomości

Kolejny sukces siłacza w mundurze

Data publikacji 05.04.2017

Ponad 200 zawodników wzięło udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Trójboju Siłowym federacji GPC, które odbyły się początkiem kwietnia w Zalesiu. Bielski garnizon reprezentował st.sierż. Konrad Adamaszek, który wywalczył I miejsce w wyciskaniu sztangi leżąc.

W dniach od 1 do 2 kwietnia w Zalesiu odbyły się Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Trójboju Siłowym federacji GPC, w których uczestniczyło ponad 200 zawodników. Bielski garnizon w wyciskaniu sztangi leżąc reprezentował st.sierż. Konrad Adamaszek z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej.

Konrad przy wadze 74 kg zaliczył wszystkie 3 podejścia (175, 180 i 182,5 kg). To ostatnie zapewniło mu I miejsce w swojej kategorii wagowej (do 75 kg) oraz III miejsce w klasyfikacji OPEN mężczyzn. Siłacz w mundurze pobił swój ubiegłoroczny rekord aż o 5 kg i jak sam przyznaje - "Z występu jestem zadowolony, ale wiem że gdybym początkiem lutego nie naderwał mięśnia piersiowego, co wykluczyło mnie z ćwiczeń na 3 tygodnie, byłbym w stanie podnieść jeszcze więcej. Cieszę się, że w końcu udało mi się przełamać barierę 180 kg. Minione mistrzostwa były dla mnie bardzo ważne, gdyż były one jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Europy i Świata federacji GPC i WUAP. Swoim występem zapewniłem sobie udział w kolejnych mistrzostwach. Jak zawsze najtrudniejsze było dla mnie zbijanie wagi. Tym razem udało się zbić 9,5 kg w zaledwie 3 tygodnie, a to bardzo duży wysiłek. Kosztowało mnie to sporo wyrzeczeń, ale było warto. Do występu przygotowywałem się 4 miesiące pod okiem trenera Grzegorza Wałgi. Zmieniliśmy całkowicie ćwiczenia, uchwyt i właściwie uczyłem się wszystkiego od nowa, ale efekt mówi sam za siebie. Cieszę się, że udało mi się wygrać, ale przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że udowadniam sobie podczas każdych przygotowań i występów, że ograniczenia istnieją tylko w naszej głowie i jeśli się ich pozbędziemy, to możemy osiągnąć prawie wszystko. W moich przygotowaniach pomaga mi wiele osób, za co jestem bardzo wdzięczny, w szczególności trenerowi Grzegorzowi, moim fizjoterapeutom, najbliższym oraz przełożonym, którzy sprawiają, że atmosfera w pracy przekłada się na wyniki sportowe".

Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

 

Powrót na górę strony