Pożar mieszkania w Czechowicach-Dziedzicach
Policjanci z Czechowic-Dziedzic wyjaśniają szczegółowe okoliczności w jakich wczoraj tuż przed 11.00 doszło do pożaru czechowickiego mieszkania przy ul. Węglowej. Do szpitala trafiły cztery osoby, w tym dwoje małych dzieci.
Z ustaleń wynika, że właścicielka mieszkania suszyła pranie. Suszarkę ustawiła jednak w zbyt bliskiej odległości od pieca. Suszące się ubrania zaczęły się palić. Ogień szybko rozprzestrzeniał się na boazerię na ścianach i kasetony na suficie. Kobieta próbowała ugasić ogień, jednak nie zdołała. Natychmiast wezwała na miejsce straż pożarną, która szybko ugasiła pożar i zniwelowała zagrożenie. 26-letnia kobieta doznała poparzenia rąk i nóg. Została przewieziona do szpitala. Do szpitala trafili też jej roczny i 4-letni synowie oraz 27-letni mieszkaniec kamienicy, którzy po badaniach zostali zwolnieni. Dzieci zostały oddane pod opiekę dziadków. Szczegółowe okoliczności w jakich doszło do tego zdarzenia wyjaśniają czechowiccy policjanci wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa.
Zdjęcie można wykorzystać z dopiskiem: M.Jamro, www.bielsko.biala.pl