"Bezpieczny weekend" na drogach
Rozpoczynają się wakacje. Jest to okres urlopowych wyjazdów. Dzieci wyjeżdżają z rodzicami lub na zorganizowane formy wypoczynku. W związku z tym na drogach pojawi się więcej policjantów, którzy będą sprawdzać stan techniczny pojazdów, w tym autokarów przewożących dzieci. Szczególną uwagę policjanci poświęcą na sprawdzanie obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa. Policjanci z drogówki kontrolować będą również prędkość z jaką poruszają się kierowcy oraz ich stan trzeźwości.
Dzisiaj o 6.00 rozpoczęły się policyjne działania pod kryptonimem „Bezpieczny weekend”. Akcja potrawa do 29 czerwca, do godziny 22.00. Od piątku na drogach w całej Polsce pojawi się więcej patroli policjantów ruchu drogowego. Będą oni widoczni na wylotówkach i trasach szybkiego ruchu, miejscach newralgicznych i wszędzie tam, gdzie może dochodzić do łamania przepisów. Mundurowi będą kontrolowali prędkość kierowców, a także stan techniczny samochodów. Dlatego też lepiej sprawdzić, czy auto jest przygotowane do jazdy jeszcze przed wyruszeniem w podróż. Odpowiedzialny kierowca powinien sprawdzić między innymi, czy wszystkie światła są sprawne, czy pojazd ma ważne badania techniczne i czy wszystkie płyny eksploatacyjne są uzupełnione. Policjanci ruchu drogowego będą używać także do kontroli radiowozów nieoznakowanych z wideorejestratorami.
Stróże prawa będą także sprawdzać stan trzeźwości kierujących. Nie będzie żadnego pobłażania dla tych, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu lub środkó odurzających. Policyjne działania będą także obejmowały sprawdzenia, czy wszyscy podróżujący jadą z zapiętymi pasami bezpieczeństwa i czy dzieci przewożone są w fotelikach. Należy zapamiętać, że pasów i fotelików używa się po to, aby chronić ludzkie życie, a nie po to, aby je utrudniać.
Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę i ostrożność za kierownicą. Pamiętajmy, aby rozpoczynając podróż wakacyjną należycie wypocząć przed jazdą, a pojazd był sprawny. Nie pozwólmy, aby wyjazd wakacyjny zakończył się tragedią na drodze.