Wiadomości

W obronie syna

Data publikacji 05.10.2009

54-letnia kobieta chciała zapobiec zatrzymaniu jej 35-letniego syna przez policjantów, a że w czasie interwencji utrudniała stróżom prawa czynności i wulgarnie ich przezywała, sama naraziła się na zarzuty przestępstw, za które grożą jej 3 lata więzienia.

54-letnia kobieta chciała zapobiec zatrzymaniu jej 35-letniego syna przez policjantów, a że w czasie interwencji utrudniała stróżom prawa czynności i wulgarnie ich przezywała, sama naraziła się na zarzuty przestępstw, za które grożą jej 3 lata więzienia.

 

Wczoraj wieczorem policjanci ze Szczyrku zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w Wilkowicach, gdzie nietrzeźwy mężczyzna wszczął awanturę ze swoją partnerką, w czasie której dotkliwie ją pobił. Pogotowie ratunkowe udzieliło rannej kobiecie pomocy, natomiast policjanci szybko obezwładnili awanturnika. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik blisko 2 promili alkoholu. Ponieważ pokrzywdzona stwierdziła, że obawia się dalszej eskalacji przemocy ze strony swojego konkubenta, policjanci postanowili go przewieźć do Izby Wytrzeźwień. Wówczas w jego obronie stanęła matka. Szarpała się z policjantami, utrudniała im czynności i przezywała ich wulgarnym, rynsztokowym słownictwem. Badanie wykazało, że kobieta miała we krwi 1,5 promila alkoholu. W rezultacie zarówno ona, jak i jej syn spędzili noc w bielskiej Izbie Wytrzeźwień. Kiedy 54-letnia kobieta wytrzeźwiała usłyszała zarzuty znieważenia policjantów i utrudniania im czynności służbowych – przestępstw, za które może trafić do więzienia nawet na 3 lata.

Powrót na górę strony