Wiadomości

Uroczyste pożegnanie z mundurem podinsp. Mariusza Kulińskiego

Data publikacji 09.04.2018

W komendzie odbyła się dzisiaj uroczysta zbiórka, w czasie której szef bielskiego garnizonu p.o. insp. Krzysztof Herzyk wraz ze swoimi zastępcami mł.insp. Krzysztofem Gałuszką oraz mł.insp. Grzegorzem Jakubcem, uroczyście pożegnali policyjnego emeryta. Na zasłużoną emeryturę przeszedł długoletni Naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej podinsp. Mariusz Kuliński. W uroczystości uczestniczyła kadra kierownicza oraz pracownicy cywilni.

Bielscy policjanci oraz pracownicy cywilni uroczyście pożegnali dotychczasowego szefa wydziału prewencji podinsp. Mariusza Kulińskiego, który po ponad 27 latach służby odchodzi na zasłużoną emeryturę.

Podinsp. Mariusz Kuliński od początku pełnienia służby związany był z pionem prewencji. Służbę rozpoczął w 1991 r. jako policjant plutonu patrolowego w Komisariacie Policji II w Bielsku-Białej, gdzie przeszedł niemal wszystkie szczeble kariery zawodowej. Rok później został dzielnicowym, a następnie starszym asystentem zespołu operacyjno – rozpoznawczego. W roku 1995 awansował na stanowisko kierownika rewiru dzielnicowych w bielskiej „dwójce”. Po 2 latach związał swoją karierę zawodową z wydziałem prewencji. W roku 2000 awansował na stanowisko zastępcy naczelnika, natomiast w 2011 r. objął dowodzenie bielską prewencją. Swoją wiedzą i doświadczeniem chętnie dzielił się z młodymi, policyjnymi adeptami. Zaś ogromną wiedzę z zakresu prewencji kryminalnej z niebywałą łatwością przekazywał podczas spotkań i prelekcji w szkołach z dziećmi i młodzieżą oraz studentami uniwersytetu trzeciego wieku.

Szef bielskiego garnizonu p.o. insp. Krzysztof Herzyk wraz z zastępcami mł.insp. Krzysztofem Gałuszką oraz mł.insp. Grzegorzem Jakubcem, podziękowali podinsp. Mariuszowi Kulińskiemu za wzorową, sumienną i pełną zaangażowania służbę. Oprócz ciepłych słów i zapewnienia o pamięci, policjant usłyszał również życzenia zdrowia i realizacji wszystkich planów i zamierzeń, na które do tej pory zabrakło mu czasu.

Powrót na górę strony