Wiadomości

Dopiero co opuścił areszt śledczy, a już powrócił na przestępczą drogę

Data publikacji 22.12.2017

Policjanci z Czechowic-Dziedzic zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o groźby kierowane wobec mieszkańca ul. Górniczej. Sprawca kilka dni temu opuścił areszt śledczy, gdzie przebywał od kilku miesięcy za identyczne przestępstwa, aby już nazajutrz powrócić na przestępczą drogę. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokuratura i sąd.

Groźby były wynikiem utrzymującego się od dłuższego czasu konfliktu sąsiedzkiego pomiędzy mieszkańcami czechowickiej ul. Górniczej. Przeciwko 30-latkowi toczyło się już postępowanie w sprawie gróźb, które zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia wobec podejrzanego. Fakt ten nie wpłynął jednak na zmianę jego postępowania. Sprawca w dalszym ciągu groził sąsiadom śmiercią i spaleniem ich mieszkania. We wrześniu br. pobił też jednego z sąsiadów pałką, powodując liczne obrażenia ciała. Jego dokuczliwemu charakterowi nie było końca do tego stopnia, że oblał substancją chemiczną zioła hodowane przez sąsiadkę.

Po kolejnym sąsiedzkim sporze, mieszkańcy wezwali na pomoc policjantów. Sprawca usłyszał zarzuty i zgodnie z decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Kilka dni temu opuścił mury aresztu i już następnego dnia ponownie groził sąsiadowi pozbawieniem go życia. Policjanci z Czechowic-Dziedzica zatrzymali awanturnika. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie rozstrzygnie teraz prokuratura i sąd. Za groźby może trafić za kraty na najbliższe 2 lata.

Powrót na górę strony